one heart, one gear


Mam na celu zebranie zdjęć rowerów typu single speed oraz rozwiązań jakie można w nich spotkać. Będzie też o problemach które można napotkać przy konwersji roweru i rozwiązaniu ich. Zapraszam do nadsyłania materiałów na ten temat. Będę starał się wyszukiwać w sieci i zamieszczać za zgodą autorów w/w rzeczy, oczywiście skrobnę też coś od siebie.

poniedziałek, 24 września 2012

Pokaz cięcia zabezpieczeń

Filmiki bardzo klarownie pokazują wytrzymałość blokad rowerowych. Samo cięcie odbywa się sprzętem bardzo niskich lotów.




wtorek, 18 września 2012

Rudy od Corriego

Tym razem w stylu retro, mamy cantilevery, ramka z latdziewięćdziesiątych z bardzo ciekawym tylnym trójkątem, smaczku dodają fioletowe lub różowe elementy ( jak wiadomo monitory potrafią strasznie przekłamywać kolory).
Autorem tego projektu jest Zimny ( http://rowerowyszperacz.wordpress.com/ ) , garść technikalów od niego:
"Ramka to ponoć jakiś włoski produkt z pierwszej poł. lat 90tych; bardzo ciekawa - profile tylnych widelec (góra i dol) prostokątne, parę "plomb" z jakimś logiem, średnica główki to 1 i 1/4", a fajka jaka była w zestawie dedykowana była pod kierownice 31.8!!! (musiałem zrobić tulejkę redukującą), aha - przelotki były nitowane, a mufa suportowa miała włoski rozmiar (70mm)"

poniedziałek, 17 września 2012

Autonomista

Tym razem coś ze Śląska, autor projektu prowadzi świetny blog:
http://hejtynietycustomizer.blogspot.co.uk/

"AUTONOMISTA - rower przygotowany specjalnie na marsz autonomii. Prosty a zarazem rzucający się w oczy singiel. Brak zbędnych dodatków i sprawdzone rozwiązania czynią go bardzo dobrą maszyną do szybkiego poruszania się po mieście, ale oczywiście jest mniej wygodny niż holendry. Chwyty i siodło tapicerowane naturalną skórą."
"Rama oczywiście stalowa, malowana proszkowo na czarno po czym psiknięta na kolor. Sterowanie i dynamika ok, choć aż się prosi o jakiś mniej agresywny bieżnik (ale z żółtych akurat miałem taki, koła 26", czyli cały rowerek jest raczej mały. Przy prędkościach miejskich rower zachowuje się stabilnie i pewnie, łatwo go wyczuć."


L.A Lakers

Nie udało mi się skontaktować z autorem tego projektu, więc zdjęcia podwędziłem bez zgody, jeśli zgłosi się   autor z pretensjami oczywiście grzecznie usunę. Rowerek wizualnie prezentuje się świetnie, komponenty widać z niższej pułki , jednak urzeka singiel pięknem.


niedziela, 16 września 2012

Line Of Sight

Trochę nie pisałem niestety życie się  skomplikowało i wylądowałem na wyspach, teraz już się tu ogarnąłem jako tako i wracam do prowadzenia bloga, na początek świetny film, składam też singla
jak poskładam to coś skrobnę o nim.


poniedziałek, 28 maja 2012

Singlowy dzionek



Singiel był dla mnie typowo miejskim miejskim rowerem.  Bardziej z przymusu niż chęci wziąłem go w teren, ponieważ mojemu trekkingowi brakuje widelca. 
 Zastanawiałem się jak się sprawdzi w terenie, niestety mała przeróbka była konieczna ,zmieniłem mostek z kierownicą na typowo turystyczną wersje. Większość wycieczki przebiegła  zielonym szlakiem, zachęcił mnie do tego opis  znaleziony w sieci:



"Gorzów Wlkp. – Zawarcie – Ciecierzyce – Borek – Brzozowiec – Glinik – Orzelec – Bolemin – Płonica – Koszęcin – Niwica – Zawarcie – Gorzów Wlkp. – zielony
Droga jest długa, bo ma aż 51,4 km. Wiedzie jednak wszystkimi nadwarciańskimi
wałami, co warto zobaczyć!"


Faktycznie szlak ciekawy, najpierw zasmakowałem klimatu polskiej wsi, ale tej prawdziwej. Zapach obornika, wierzby głowiaste i pasące się zwierzęta. Spieszmy się oglądać do puki nie zanikło bo nie długo część z nich zamieni się w prywatne PGR-y a część w nowobogackie sypialnie. Dalej przez las i tutaj przymusowy postój i wymiana dętki. Zmieniłem, jednak długo takim stanem rzeczy się nie nacieszyłem, Jak się okazało dętka była dziurawa, dobrze , że miałem jeszcze jedną. No nic nauczka na przyszłość aby nawet nowe dętki sprawdzać . Dalsza cześć drogi minęła bez zakłóceń i pospiechu, spokojnie napawając się pięknem przyrody. W co bardziej urokliwych miejscach posiedziałem, nacieszyłem duszę i oczy. Spotkałem też opuszczony ośrodek wypoczynkowy , sporo domków oraz inne zabudowania, jeden z nich na zdjęciu poniżej.
Mój singielek sprawdził się doskonale, deo tego rower z torpedo pasuje jak nic do klimatu polskiej wsi. 



wtorek, 22 maja 2012

Jak zminimalizować ryzyko kradzieży roweru i jego komponentów.


Zdjęcia zamieszczone w tym wpisie nie są mojego autorstwa, po kliknięciu prawym przyciskiem myszki i zaznaczeniu otwórz grafikę w nowej karcie pojawi się u góry na pasku źródło zdjęcia.

    Złodzieje rowerów ( w sumie wszystkiego) dzielą się na trzy grupy:  Pierwsza to najgorszej kasty lumpy, oni czekają na okazję , nie mają często sprzętu, nie znają się na częściach, wezmą wszystko, nawet makrokesza, którego co najwyżej na złom sprzedadzą. Przed nimi stosunkowo łatwo się uchronić wystarczy najgorszej maści zapięcie. Druga grupa jest najliczniejsza, jako tako znają się na rowerach, po napisach potrafią w miarę ogarnąć czy warto brać rower. Wyposażeni są w podstawowy sprzęt który umożliwia im pokonanie tanich zabezpieczeń, potrafią ukraść same koło czy też siodełko. Trzecia grupa to prawdziwi specjaliści, na szczęście jest ich bardzo mało. Na pierwszy rzut oka widzą ile rower może być wart, potrafią rozpoznać część  komponentów po wyglądzie a nie napisie. Są wyposażeni w wysokiej klasy sprzęt któremu nie oprą się żadne zabezpieczenia. Nie połaszą się na byle co.
Pomimo nie atrakcyjności  single speed'ów czy też ostrych kół i tak potrafią znikać . Poniżej klika wskazówek jak zmniejszyć ryzyko kradzieży.
 1. Jeśli masz wysokiej klasy komponenty, usuń z nich wszystkie możliwe oznaczenia. Większość złodziei nie połasi się,  jeśli nie będzie pewna , że zarobi.
 2. Kup porządne zabezpieczenie do roweru. Linki stalowe służą tylko do tego aby rower nie przewrócił się na wietrze i co najwyżej uchronią cię przed złodziejami z pierwszej grupy.Mogą służyć jedynie jako dodatkowe zabezpieczenie np. koła czy siodełka. Dobry U-lock kosztuje sporo ale jest wart swojej ceny. Wieszaj go tak aby zapięcie było ustawione do dołu, będzie to przeciwdziałało wlania kwasu czy innego środka do zamka. Oprócz U-lock'a dobrym pomysłem są też łańcuchy, można wtedy przypiąć rower do nie typowych przedmiotów np. latarni.  Wadą jest waga która może sięgać 3kg. W sumie na rynku zabezpieczeń rowerowych liczą się trzy firmy: Abus, Trelock, Kryptonite. Na zdjęciach poniżej widać optymalny sposób przypinania roweru. Chociaż szczerze to każde zabezpieczenie jest do pokonania. Jednak do tych topowych potrzebne są odpowiednie umiejętności i sprzęt.




 4. Zmień wszystkie szybko zamykacze na tradycyjne śruby. Utrudni to kradzież np. koła, niektórzy  złodzieje dadzą sobie spokój, z powodu braku kluczy.
 5.  Spraw by twój miejski rower był brzydki (nawet potwornie brzydki), nie będzie lansu ale to chyba jedno z lepszych zabezpieczeń ;) Pomaluj go matowym sprajem, tak aby widać było, że to  spartaczona domowa robota, poprzyklejaj naklejki, obklej taśmą klejąca itp. Durze rdzewiejące rysy wskazane. Jak będzie wyglądał podobnie  do poniższych to znaczy , że zadanie wykonałeś(łaś)  wzorowo;)


 6. Przypnij siodełko do tylnego trójkąta ramy. Wystarczy stary łańcuch rowerowy i kawałek dętki. Zdjęcia poniżej prezentują patent. Można zamiast tego zastosować przy jarzemkach i zacisku sztycy (muszą to być śruby imbusowe albo torx's)  wklejone na klej typu super glue kulki od łożysk Wklejamy je w miejsce gdzie wchodzi klucz.
 7. Zostawiaj rower w miejscach, w których prawdopodobieństwo kradzieży maleje np. tam gdzie jest monitoring, przy posterunkach policji, przy postojach taksówek itp.  
 8. Przed zostawieniem roweru , pościągaj wszystkie akcesoria które można łatwo wyciągnąć np. lampki.
 9. Jeśli mieszkasz w bloku nie trzymaj roweru w piwnicy ani balkonie. Rowery w takich miejscach są łatwym łupem. Nawet jeśli jest wysoko , łatwo rower wyciągnąć z balkonu na tzw. wędkę.
 Podsumowując jeśli mamy naprawdę drogi rower to najlepszym zabezpieczeniem jest go nigdzie nie zostawiać. Poniżej ciekawy dokument z Londynu po angielsku, widać nawet jak topowe zabezpieczenia padają oraz kilka zdjęć jak można stracić  źle przypięty rower albo jego część.